Z ta teoria przekazywana przez trenera bedzie nieco lipa. Taki troche power leveling walki mieczem, a takze przejscie do WoW'a gdzie kupujemy umiejki (no chyba ze znajdziemy milosiernego trenera, ktory pokaze nam wszystko za free). Jak na moj gust to odpada. Tak wiem zabijam interakcje pomiedzy graczami.
Na gry typu non target calkiem dobrze sprawdza sie system walki z M&B. 4 proste rodzaje uderzen tj.góra, boki i pchniecie, kierowane ruchem myszki. Przykladowo jesli mamy zamiar dzgnac to kierujemy myszke w dol przy jednoczesnym kliknieciu klawisza ataku - zwyczajowo LPM. Tak moze machac na poczatek kazdy jelop czy inny wsiok. Jak sobie tak pomachamy szabelka to dojdziemy do wniosku, ze mozna uderzyc troche inaczej, moze nieco skuteczniej. Tu pojawia sie wczesniej wspomniana lampka nad glowa i odkrywamy nowy ruch. Dostajemy zmodyfikowany cios mozliwy do wytrenowania na placu cwiczen. Tam pilujemy kilka godzin (oczywiscie w grze!) dany ruch. Wracajac do przykladu pchniecia: Jesli przy skrypcie ataku pchniecia dodatkowo wcisniemy przycisk "Idz do przodu" postac wykonuje wypad szermierczy. Jak walczymy buzdyganem czy inna pala to odblokowujemy mozliwosc zadania ciosu przelamujacego obrone jesli przeciwnik zaslania sie bronia, kiedy dajmy na to przez 3 sekundy przytrzymamy LPM kiedy chcemy zaatakowac z gory. Cos takiego bylo by przyjemne dla oka, latwe do opanowania i rozpisania na klawiature. Przypuscmy, ze LPM to szybki atak, PPM silny atak, a obrona na ALT chociazby. Swoja droga ograniczenie ilosci znanych postaci sposobow uderzania mogla by byc ograniczona, ale jakies charakterystyczne ruchy dana bronia, jak wspomniany wypad szermierczy dla miecza powinny byc dostepne zawsze i dla wszystkich. O roznorodnosc takich kombinacji tez bym sie nie martwil. Wystarczy spojrzec na liste proponowanych broni. Nawet jesli do gry wejdzie polowa z nich, a do kazdej z tych broni zostanie wymyslonych 8-10 ruchow specjalnych to prawodpodobienstwo spotkania sie z kims kto walczy tak jak my jest stosunkowo niskie.
Poza tym osobiscie walcze bronia biala - dwurecznym mlotem tak co do zasady i z mojego doswiadczenia wynika, ze skomplikowane ciosy owszem sa widowiskowe, ale efektywne tylko w filmach. Walka w realu to zmudne obchodzenie obrony przeciwnika, meczenie go i obijanie, albo jeden szybki/mocny cios powalajacy wroga na miejscu. Tu nie ma czasu na finezyjne machanie bronia we wszystkie strony naraz, bo ktos zawsze wytraci ci ja z reki (testowane w warunkach polowych

), co w najlepszym przypadku konczy sie poobijanymi kostkami. A przemyslane kombinacje ciosow zawsze biora w leb z tej prostej przyczyny, ze nie jestes w stanie przewidziec ruchu przeciwnika. Pojawila sie opcja zakladajaca 3 szybkie pchniecia. OK, ale jak wrog zejdzie z linii "ostrzalu" to gracz wyprowadzajacy takie combo staje sie latwym celem, bo nie ma jak sie bronic.